Wielu ludzi boryka się z problemem nadwagi. Dotyka ona nawet dzieci i młodzież. Czasem pozbycie się jej graniczy z cudem i przypomina walkę z wiatrakami. Dążenia do pięknej sylwetki zmieniają się chorobę. Określenia anoreksja czy bulimia są nam znane. To gigantyczny społeczny problem.
Ludzie są okrutni. W piosence popularnej, polskiej wokalistki Dody słyszmy, że świat nie jest zły, to my tacy jesteśmy. Niektórzy ludzie potrzebują znaleźć sobie swoistą ofiarę, na której można się wyrzyć. Najczęściej pokrzywdzone są osoby z nadwagą. Szczególne baty otrzymują w okresie edukacji. Przytyki, wyzwiska i wyśmiewanie ich potrafią zrujnować psychikę człowieka wkraczającego w dorosłość. Przestaje on jeść, choć to nic nie daje, bo winna nadwadze jest zwyczajnie choroba. Głód ją pogarsza, efekt jojo murowany, a niska samoocena to dodatek na całe życie.
Każdy z nas jest wyjątkowy. Dbanie o siebie jest absolutnie konieczne, ale dążenie do wyidealizowanych sylwetek, za wszelką cenę, jest głupotą. Piękne jest bycie innym. Świat byłby nudny gdybyśmy wszyscy byli tacy sami. Musimy pokochać nasze wady i nie przejmować się dokuczliwymi komentarzami. Życie jest zbyt krótkie, by pozwolić wygrać niskiej samoocenie.