Autorem tego artykułu jest Michał Drozdowicz.
Byłem wczoraj w Brukseli na konferencji Komisji Europejskiej dotyczącej planowanej
- a w zasadzie już przygotowywanej - modernizacji europejskiego prawa zamówień publicznych. Dyskusja i poglądy wymieniane tak w sali konferencyjnej, jak i w kuluarach były gorące, aktywne i inspirujące. Czy potrzebujemy rewolucji, czy ewolucji w prawie unijnym?
Czy, aby wesprzeć rozwój, poprawić konkurencyjność i wzmóc innowacyjność UE
przy pomocy zamówień publicznych należy odwołać się do poziomu unijnego, czy skoncentrować się na tym, jak Państwa Członkowskie implementowały dyrektywy?
Czy mankamenty dyrektyw to kwestia przepisów, czy ich stosowania? Jak sprawić,
by najniższa cena nie była najczęstszym kryterium (tak, tak, to nie tylko krajowa bolączka)? Czy w ogóle potrzebujemy tego, aby wiązać kryteria oceny ofert z przedmiotem zamówienia? Czy podnosić progi dyrektyw? Czy wymaganych dokumentów nie zastępować oświadczeniem wykonawcy, a dokumentów wymagać tylko od zwycięzcy, a może pomyśleć o jednym, unijnym wzorze oświadczenia?
Jak poszerzyć stosowanie procedur negocjacyjnych przy zachowaniu zasad transparentności i równości wykonawców?
Wkrótce podzielę się bardziej szczegółowymi wrażeniami z konferencji, a na razie gorąco zachęcamy do lektury materiałów: http://ec.europa.eu/internal_market/publicprocurement/modernising_rules/consultations/index_en.htm
Naprawdę warto!
Warszawa, 1 lipca 2011, pierwszy dzień polskiej prezydencji w UE.
Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Omawiamy wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE i ich wpływ na wykładnię prawa zamówień publicznych w Polsce. Śledzimy i komentujemy proces legislacyjny w Unii Europejskiej. Odnosimy się do aktualnych zagadnień polskiego orzecznictwa.
Zamieszczamy tu linki do artykułów prasowych poświęconych prawu zamówień publicznych - tych wyłącznie naszego autorstwa, jak i takich, w których komentujemy rzeczywistość prawną wraz z innymi ekspertami. Zobacz »