We wpisie z maja 2011 r. rozważaliśmy, jak długo utrzymana zostanie „zaporowa” opłata od skargi do sądu na orzeczenie KIO, która może wynieść nawet 5 mln zł. Została ona wprowadzona nowelizacją Prawa zamówień publicznych z 2010 r., która implementowała do polskiego porządku prawnego tzw. dyrektywę odwoławczą dotyczącą poprawy skuteczności procedur odwoławczych w dziedzinie udzielania zamówień publicznych. Budzi ona szereg wątpliwości odnośnie zgodności z prawem unijnym, a maksymalna wysokość opłaty jest oceniania jako ograniczenie konstytucyjnego prawa do sądu. Ciągle pojawiają się także opisane przez nas problemy praktyczno-finansowe dla ewentualnych skarżących. Nawiasem mówiąc, wpis z maja 2011 r. przeczytało już ponad 1000 osób i ciągle jest to najpopularniejszy materiał na naszym blogu, co świadczy o wadze podjętego tematu, zwłaszcza że polska praktyka cały czas odbiega od unijnych wytycznych w tym zakresie.
Autorką tekstu jest dr Aleksandra Kunkiel-Kryńska
Autorami artykułu są Michał Drozdowicz i dr Aleksandra Kunkiel-Kryńska.
Każdy wykonawca, który przegra przed KIO, stanie przed dylematem – czy wnosić skargę do sądu od orzeczenia KIO. Decyzja ta w zdecydowanej większości przypadków będzie negatywna – jednak nie ze względów merytorycznych lecz finansowych.
Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Omawiamy wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE i ich wpływ na wykładnię prawa zamówień publicznych w Polsce. Śledzimy i komentujemy proces legislacyjny w Unii Europejskiej. Odnosimy się do aktualnych zagadnień polskiego orzecznictwa.
Zamieszczamy tu linki do artykułów prasowych poświęconych prawu zamówień publicznych - tych wyłącznie naszego autorstwa, jak i takich, w których komentujemy rzeczywistość prawną wraz z innymi ekspertami. Zobacz »