Początek nowego roku przyniósł nie tylko nowe postanowienia noworoczne, ale także nowe zasady obliczania zdolności kredytowej przez banki. Osoby, które nie zdecydowały się na kredyt hipoteczny w roku poprzednim mogą mieć większą trudność w osiągnięciu takiej wysokości kredytu, na jaką liczyły. Wiąże się to z kilkoma zmianami.
Powodem zamieszania jest wprowadzona Rekomendacja SIII. Niesie ona ze sobą kilka ograniczeń. Po pierwsze wszystkie banki mają obowiązek przeliczania zdolności kredytowej klienta w stosunku do krótszego okresu spłaty kredytu. Dotychczas było to 30 lat, natomiast aktualnie zawężono limit szacowania do 25 lat. Oznacza to, że analitycy bankowi będą robić analizy finansowe związane z maksymalną kwotą, jaką dana osoba jest w stanie spłacić w ciągu 25 lat. W związku z tym musimy się przygotować na to, że raty kredytowe będą wyższe. Jednocześnie kwota do zaciągnięcia będzie niższa w porównaniu do tego, co działo się w 2011.
Do tej pory zdolność kredytową obliczano, biorąc pod uwagę wysokość dochodów osoby oraz jej inne finansowe zobowiązania. Kwota miesięcznej raty nie mogła przekroczyć 50% u osób, których wynagrodzenie mieściło się w zakresach średnich, natomiast u osób zarabiających ponadprzeciętnie – 65%. Po wprowadzeniu Rekomendacji SIII wskaźniki te uległy zmianie w przypadku zaciągania kredytów walutowych, a jak wiemy zdecydowana większość z nas decyduje się na kredyty mieszkaniowe w innej walucie niż w złotówkach. Aktualnie kredyt może obciążyć nasz dochód w 42%.
W sytuacji, gdy nasza zdolność kredytowa będzie niewystarczająca do zaciągnięcia pożądanej przez nas kwoty kredytu, poleca się rozwiązania spółkowe – wraz z małżonkiem, partnerem bądź osobą, z którą wiążą nas inne relacje, możemy starać się o uzyskanie satysfakcjonującej sumy pieniędzy.