Choć od pierwszego wpisu na tym blogu minęły już ponad 2 lata, nie było jakoś okazji, aby napisać szerzej, dlaczego w ogóle go prowadzimy.
Ponieważ jednak ostatnio, na prośbę redakcji Dziennika Gazety Prawnej przygotowałem krótki felieton o blogach prawniczych, który ukazał się w ostatnim wydaniu dodatku do DGP „Prawnik” z 19 czerwca 2013 r., chciałbym podzielić się opublikowanymi tam refleksjami także z czytelnikami tego bloga.
Autorem tego wpisu jest Piotr Kunicki.
W zamówieniach publicznych kontrakty open-book są jak Yeti – prawie wszyscy o nich słyszeli, ale nikt ich jeszcze nie widział. Co prawda osotatnio powstaje pionierski projekt w tym zakresie, ale póki co umowa z wykonawcą nie została jeszcze podpisana, a sam kontrakt nadal czeka na realizację. Mam nadzieję, że nasze działania choć odrobinę przyczynią się do popularyzacji tej formuły rozliczania wynagrodzenia wykonawcy i - obok ryczałtu i kosztorysu- będzie równie często i chętnie stosowana przez zamawiających. Oto, co zrobiliśmy do tej pory.
Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Omawiamy wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE i ich wpływ na wykładnię prawa zamówień publicznych w Polsce. Śledzimy i komentujemy proces legislacyjny w Unii Europejskiej. Odnosimy się do aktualnych zagadnień polskiego orzecznictwa.
Zamieszczamy tu linki do artykułów prasowych poświęconych prawu zamówień publicznych - tych wyłącznie naszego autorstwa, jak i takich, w których komentujemy rzeczywistość prawną wraz z innymi ekspertami. Zobacz »