Na niedawnym spotkaniu w ramach Akademii EuroZamówień rozmawialiśmy o Jednolitym Europejskim Dokumencie Zamówieniowym (JEDZ). Mówiliśmy m.in. o możliwości elektronicznego wypełniania dokumentu przy pomocy specjalnego serwisu przygotowanego przez Komisję Europejską. W ramach dyskusji okazało się, że niestety z doświadczeń uczestników spotkania wynika, że JEDZ przygotowany za pomocą tego serwisu może zawierać błędy!
Coraz bliżej finał prac nad nowelizacją ustawy Pzp, której głównym celem jest transpozycja nowych dyrektyw zamówieniowych Unii Europejskiej. Pojawiają się w związku z tym pierwsze głosy dotyczące oceny przewidywanych skutków tych zmian w praktyce, a w szczególności zrealizowania postulatów szerszego otwarcia zamówień publicznych dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jakie zatem zmiany mają znaczenie dla takich przedsiębiorstw?
We wczorajszym Dzienniku Gazecie Prawnej ukazał się artykuł Sławomira Wikariaka pt. „Rada Ministrów poprawia zasady gry w przetargach”, w ramach którego opublikowana została moja wypowiedź dot. projektowanego przepisu nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych przewidującego możliwość wykluczenia wykonawcy, jeśli zamawiający uzna, że jego zaangażowanie w inne przedsięwzięcia gospodarcze może mieć negatywy wpływ na realizację zamówienia. Zagadnienie to warto krótko rozwinąć.
Trwają prace nad nowelizacją ustawy Prawo zamówień publicznych. Tymczasem coraz bliżej dzień 18 kwietnia 2016 roku. To nie tylko termin na transpozycję do krajowego porządku prawnego regulacji zawartych w nowych dyrektywach zamówieniowych – co powszechnie wiadomo – ale także data, od której należy stosować określony rozporządzeniem wykonawczym Komisji (UE) 2016/7 z dnia 5 stycznia 2016 r. standardowy formularz jednolitego europejskiego dokumentu zamówienia.
Autorem tego wpisu jest Piotr Kunicki.
19 października 2014 r. wejdą w życie przepisy ustawy z dnia 18 września 2014 r. o zmianie ustawy – Prawo zamówień publicznych. Dla zamawiających oznacza to konieczność zmodyfikowania sposobu przygotowywania dokumentacji przetargowej, w tym kryteriów oceny ofert i procedury badania rażąco niskiej ceny oraz zasad wykluczania wykonawców i zatrzymywania wadium. Z kolei wykonawcy będą musieli zmodyfikować sposób zastrzegania informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa oraz sposób opierania się na zasobach podmiotów trzecich, w celu wykazania spełniania warunków udziału w postępowaniu.
28 października 2014 r. organizujemy w naszej kancelarii pierwsze spotkanie z cyklu Akademia EuroZamówień, skierowanego do wszystkich zainteresowanych prawnymi aspektami zamówień publicznych, zwłaszcza w kontekście prawa Unii Europejskiej. W sumie zaplanowaliśmy 5 spotkań, w ramach których będziemy mówić o m.in. nowym podejściu naszego ustawodawcy do europejskiego prawa zamówień publicznych. Udział w cyklu umożliwia uzyskanie punktów szkoleniowych w ramach obowiązku szkoleń zawodowych dla adwokatów i radców prawnych.
Sam fakt przynależności do grupy kapitałowej nie eliminuje wykonawcy z postępowania, a jedynie rodzi po stronie zamawiającego obowiązek wszczęcia procedury wyjaśniającej powiązania między przedsiębiorcami na podstawie art. 24b Pzp. Trybunał Sprawiedliwości UE w swoim orzecznictwie od dawna zawraca uwagę na brak automatycznego wykluczania wykonawców z powodu przynależności do grupy kapitałowej. Takie stanowisko prezentuje również w swoim orzecznictwie KIO (np. KIO 762/13).
Autorem tego artykułu jest Witold Sławiński.
Środowiska branżowe z ulgą przyjęły rezygnację z procedury wpisywania na listę Prezesa UZP na podstawie informacji od zamawiających. Czy zasadnie? Niestety, dotychczasowe problemy związane z instytucją „czarnej listy” pozostają.
Zapraszam do lektury mojego artykułu dotyczącego praktycznych aspektów związanych z funkcjonowaniem tzw. „czarnej listy” wykonawców. Artykuł ukazał się w grudniowym numerze miesięcznika Przetargi Publiczne.
Autorem tego artykułu jest Witold Sławiński.
13 grudnia 2012 r. Trybunał wydał długo oczekiwany wyrok w sprawie o sygnaturze C-465/11, z którego wynika, że przepisu art. 24 ust. 1 pkt 1a Pzp w jego obecnym brzmieniu nie da się pogodzić z prawem Unii Europejskiej a konkretnie z art. 45 ust. 2 akapit pierwszy lit. d) dyrektywy klasycznej 2004/18/WE. Sama sentencja wyroku TSUE raczej nie stanowi niespodzianki, gdyż art. 24 ust. 1 pkt 1a Pzp już od momentu wejścia w życie budził poważne zastrzeżenia, co do jego zgodności z przepisami dyrektywy klasycznej, o czym pisałem na naszym blogu oraz w lipcowym numerze Przetargów Publicznych. Tym niemniej warto przyjrzeć się bardziej szczegółowo interesującej argumentacji prawnej Trybunału oraz zastanowić się nad konsekwencjami tego precedensowego orzeczenia.
10 października br. w Dzienniku Gazecie Prawnej ukazał się tekst Sławomira Wikariaka na temat możliwości dochodzenia odszkodowania za bezpodstawne wpisanie wykonawcy na tzw. czarną listę. Zagadnienie budzi wiele emocji, i chociażby z uwagi na to, że miałem okazję udzielić komentarza do artykułu, warto poszerzyć nieco opis tła tej sprawy.
Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Omawiamy wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE i ich wpływ na wykładnię prawa zamówień publicznych w Polsce. Śledzimy i komentujemy proces legislacyjny w Unii Europejskiej. Odnosimy się do aktualnych zagadnień polskiego orzecznictwa.
Zamieszczamy tu linki do artykułów prasowych poświęconych prawu zamówień publicznych - tych wyłącznie naszego autorstwa, jak i takich, w których komentujemy rzeczywistość prawną wraz z innymi ekspertami. Zobacz »