Projektowane zmiany PZP bez wątpienia znacząco wpłyną na rynek zamówień publicznych. Żeby poznać ich ostateczny kształt, musimy jednak uzbroić się w cierpliwość. Sztandarowym hasłem nowego prawa zamówień publicznych jest zwiększenie efektywności udzielanych zamówień oraz zachęcenie przedsiębiorców z sektora MŚP do udziału w przetargach. W projekcie pojawia się nowość – katalog klauzul abuzywnych. Czy wpisanie wprost do aktu normatywnego katalogu niedozwolonych postanowień umownych realnie wpłynie na bardziej symetryczne kształtowanie obowiązków umownych stron?
Autorką wpisu jest Adriana Gostępska
Sam fakt przynależności do grupy kapitałowej nie eliminuje wykonawcy z postępowania, a jedynie rodzi po stronie zamawiającego obowiązek wszczęcia procedury wyjaśniającej powiązania między przedsiębiorcami na podstawie art. 24b Pzp. Trybunał Sprawiedliwości UE w swoim orzecznictwie od dawna zawraca uwagę na brak automatycznego wykluczania wykonawców z powodu przynależności do grupy kapitałowej. Takie stanowisko prezentuje również w swoim orzecznictwie KIO (np. KIO 762/13).
Autorem tego wpisu jest Piotr Kunicki.
W sektorze obronnym istnieją zamówienia, których udzielenie w trybie przewidzianym ustawą Prawo zamówień publicznych nie zapewniłoby należytej ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa. Zgodnie z art. 346 TFUE każde państwo należące do UE może nie stosować przepisów dyrektywy 2009/81/WE, a tym samym ustawy Prawo zamówień publicznych, w zakresie, w jakim jest to niezbędne w celu ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa. W przypadku Polski tryb udzielania takich zamówień przez Ministerstwo Obrony Narodowej, działające przez Inspektorat Uzbrojenia, określa Decyzja Ministra Obrony Narodowej Nr 118/MON z dnia 25.04.2013 r. Czy jednak rzeczywiście gwarantuje ona wyższy poziom ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa w porównaniu do możliwości wynikających z ustawy Pzp?
Krajowe prawo zamówień publicznych nie może prawidłowo funkcjonować bez swoich unijnych korzeni. Wszelkie próby rozdzielania czy też przeciwstawiania sobie krajowych i unijnych zasad są skazane na niepowodzenie.
Prawo unijne (prawo traktatowe, dyrektywy, rozporządzenia, decyzje) jest integralną częścią systemów prawnych państw członkowskich. Akces do Unii Europejskiej powoduje, że jej system prawny staje się systemem własnym przystępującego państwa. Z kolei krajowy porządek prawny staje się polem działania wielu podmiotów w zakresie tworzenia i stosowania prawa, jego wykładni oraz kształtowania praktyki obrotu przez rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Te i inne unijne kwestie poruszam w artykule, który ukazał się w marcowym numerze Przetargów Publicznych. Serdecznie polecam.
Autorką tekstu jest dr Aleksandra Kunkiel-Kryńska
Autorem wpisu jest Piotr Kunicki.
Wyrok TSUE w sprawie Insinööritoimisto InsTiimi Oy ma szczególne znaczenie dla wszystkich zamówień na produkty o podwójnym przeznaczeniu (wojskowym i cywilnym), które są dokonywane z powołaniem się na wyłączenie z art. 346 TFUE (o którym pisaliśmy wcześniej). Z wyroku wynika, że o możliwości wyłączenia takiego zamówienia spod reżimu prawa zamówień publicznych decyduje nie tyle faktyczne przeznaczenie zamawianych dostaw, ale konieczność ochrony istotnego interesu bezpieczeństwa państwa. Musi on być skonkretyzowany, a podejmowane w celu jego ochrony kroki, adekwatne i proporcjonalne. Jednocześnie oznacza to, że nie można skorzystać z wyłączenia przewidzianego w art. 346 TFUE, jeżeli przepisy krajowe dotyczące zamówień publicznych umożliwiają ochronę zagrożonego interesu bezpieczeństwa państwa. Ponadto, w przypadku produktów o podwójnym przeznaczeniu, co do zasady, nie istnieją przesłanki pozwalające na zastosowanie wyłączenia z art. 346 TFUE, a wyjątkiem są tylko takie produkty, które uległy znacznym modyfikacjom na potrzeby wojskowe.
Autorem tego artykułu jest Michał Drozdowicz.
W poprzednim wpisie zaczepiłem temat tzw. autoreferencji. Mimo – jak by się mogło wydawać – dość klarownego art. 48.2.a.ii tiret drugie dyrektywy 2004/18/WE orzecznictwo KIO wzbrania się przed szerszym akceptowaniem tego typu dowodów. Jako przykład przedstawiłem sprawę KIO 650/11. Zapowiedziałem też małe „ALE”. Czas na nie.
Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Omawiamy wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE i ich wpływ na wykładnię prawa zamówień publicznych w Polsce. Śledzimy i komentujemy proces legislacyjny w Unii Europejskiej. Odnosimy się do aktualnych zagadnień polskiego orzecznictwa.
Zamieszczamy tu linki do artykułów prasowych poświęconych prawu zamówień publicznych - tych wyłącznie naszego autorstwa, jak i takich, w których komentujemy rzeczywistość prawną wraz z innymi ekspertami. Zobacz »